- Gadżety erotyczne
- 0 polubień
- 1168 odwiedzin
- 0 komentarzy
- wibrator, fun factory, króliczek, wibrator króliczek, lady bi, miss bi
Nie chce Ci się czytać? Oj, nieładnie! A tak na serio to możesz obejrzeć mój filmik na YT poświęcony gadżetom z tego posta :)
Lady Bi i Miss Bi to tak zwane króliczki, czyli wibratory z wbudowanym stymulatorem łechtaczki. Gadżety zostały wykonane w Niemczech z silikonu medycznego i obecnie możemy kupić je w wielu kolorach. Dla Lady będą to czerwień indyjska, niebieski i fioletowy, dla Miss czarny, różowy i winogronowy.
Modele różnią się między sobą długością penetracji. U Lady Bi wynosi ona około jedenastu centymetrów, natomiast w przypadku Miss Bi dziewięć.
Długości obu gadżetów są odpowiednie dla większości Pań. Jeżeli jednak szukacie czegoś kompaktowego, o całkiem fajnej średnicy i mocnym silniku to Miss powinna być dla was idealna. Lady będzie już całkiem sporawą zabawką, tak więc zwróćcie na nią uwagę jeżeli poszukujecie większego wibratora.
Ich kształty zwężone u góry pozwalają na łatwiejszą i szybszą aplikację zabawki niż w przypadku gadżetów o tradycyjnym wyglądzie, a pogrubienie w dolnej części stymuluje wejście do pochwy. Ze względu na odpowiednie wygięcie punkt G, a także - w przypadku Lady Bi głębsze rejony - nie zostaną pozbawione przyjemności.
Oba modele są również bardzo elastyczne, a ich końcówki miękkie co może być ważne dla osób początkujących lub takich, które nie przepadają za twardszymi gadżetami.
Akcesoria, które są elastyczne pozwalają na łagodniejszą stymulację dopasowując się lepiej do ciała, niż te sztywniejsze. W przypadku twardszych zabawek otrzymujemy za to intensywniejsze doznania i zwiększony ucisk na punkt, na którym najbardziej nam w danej chwili zależy.
Stymulator łechtaczki jest odpowiednio duży i elastyczny, dzięki czemu dopasowuje się do ciała i trafia tam gdzie powinien. Standardowo nie polecam króliczków do zabaw w parach, ze względu na to, że przy szybszej zabawie kiedy zapominamy o całym świecie możemy boleśnie uderzyć partnerkę podczas intensywniejszej stymulacji. W tym przypadku jednak ryzyko to jest zminimalizowane ponieważ podstawa wypustki jest mięciutka i wiotka u obu modeli.
Oba gadżety mają uchwyt przydatny do wspólnej zabawy oraz wbudowany akumulator. Są również wodoszczelne więc możecie się bawić zarówno w wannie, jak i pod prysznicem.
Przejdźmy teraz do wibracji. Do wyboru mamy 6 trybów – 3 intensywności trybu ciągłego i 3 interwały. Na każdym z silników. Ponieważ działają one niezależnie możemy ustawić swój ulubiony rodzaj na głównym wale, jak i na wypustce. Mamy również możliwość wyłączenia jednego z silników. Jeżeli wybierzecie już swój schemat możecie wcisnąć przycisk FUN przez parę sekund, a gadżet zapamięta go i pod odpaleniu zabawki zacznie wibrować w waszym ulubionym rytmie.
Jeżeli chodzi o moc wibracji to w jest ona naprawdę duuuża. Niezależnie od tego, który model wybierzecie. Z początku sceptycznie podchodziłam do tej mniejszej wersji, ale uwierzcie że jak tylko odpaliłam silnik to byłam mega pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, aż takiej intensywności po tak niewielkiej zabawce.
Jeżeli zastanawiacie się nad Miss ale boicie się, że intensywność wibracji nie spełni waszych oczekiwań to z radością donoszę, iż Miss ma takiego samego kopa jak Lady więc powinniście być bardzo zadowoleni :)
Podsumowując: zarówno Lady, jak i Miss Bi to gadżety o przemyślanej konstrukcji, bardzo dużej sile wibracji i idealne do zabawy nie tylko solo ale i w parze. Dla kogo? Dla wszystkich kobiet i par, które chcą mieć porządny, mocny wibrator wykonany z najbezpieczniejszych materiałów dostępnych na rynku.
Nawet gdybym chciała to nie mogę się do niczego przyczepić, no może do ceny bo produkty Fun Factory do najtańszych zdecydowanie nie należą. Mamy jednak pewność, że otrzymujemy produkt z najwyższej półki i produkowany na terenie Unii Europejskiej, a uwierzcie mi że znam parę firm, których gadżety erotyczne są jeszcze droższe, ale za ich ceną nie idzie ani jakaś ogromna jakość, ani nawet intensywność wibracji, która przecież jest kluczowa dla bardzo wielu osób.
Nie namawiam, nie zmuszam ale gdy będziecie w sklepie erotycznym to poproście sprzedawcę aby włączył wam jedną z tych dwóch dam. Tylko uważajcie, bo może wyjść tak, że zakochacie się w nich tak jak ja - od pierwszego dotyku :)!
Komentarz (0)