Pierwszy raz w sklepie erotycznym, oraz fakty i mity na temat sex shopów.
Jeżeli nigdy wcześniej nie odwiedziłeś sex shopu może Ci się wydawać, że jest to miejsce rodem z horroru – ciemne wnętrza, krwistoczerwone ściany, skórzane ubrania i nieznane przedmioty przywodzące na myśl narzędzia tortur. To jeszcze mógłbyś znieść, jednak wiesz, że na samym końcu tego przybytku stoi ON. Wiesz, że ON bacznie Ci się przygląda i zastanawia się jakież to dziwne zabawki wybierzesz dla siebie. Oczami wyobraźni widzisz jak nie może powstrzymać śmiechu na widok Twoich zarumienionych policzków. Na końcu skasuje odpowiednią kwotę, a Ty w poczuciu wstydu wyjdziesz jak najszybciej i obiecasz sobie, że nigdy więcej nie wybierzesz się do TAKIEGO sklepu.
Stop.
Wydaje się, że czasy sex shopów usytuowanych gdzieś w ciemnych zaułkach na obrzeżach miast bezpowrotnie minęły. Wystarczy spojrzeć na Warszawę, gdzie w samym centrum znajdują się pięknie oświetlone i przestronne sklepy erotyczne. W większości z nich nie uświadczysz słynnych kabin video, czy półek z płytami DVD. Jest to jeden z dowodów na to, że ero-biznes w Polsce zaczyna się zmieniać – sklepy otwierają się na wszystkich klientów bez względu na płeć czy zainteresowania. Jeżeli myślałeś, że standardowym klientem sex shopu jest nieatrakcyjny pan po czterdziestce szukający niewyszukanych podniet w kabinach video to muszę Ci powiedzieć, że nie masz racji :).
Artykuł ten powstał z myślą o osobach, które chcą ale nie mogą się przemóc przed odwiedzeniem sklepu erotycznego oraz dla wszystkich ciekawych jak to naprawdę wygląda. Część z was, która była już w Bezpruderyjnie.pl jest mile zaskoczona atmosferą jaka panuje w sklepie, dlatego też aby pozbyć się stereotypowego myślenia na temat ero-sklepów postaram się rozprawić z mitami na ten temat.
- 1. Do sex shopu przychodzą sami zboczeńcy
Z moich obserwacji wynika, że w równym stopniu klientami sklepów erotycznych są kobiety i mężczyźni. Przedział wiekowy? Od studentów po Panie i Panów w wieku 70-80 lat. Serio, serio. Bardzo często można spotkać tam pary, które chcą urozmaicić swoje życie erotyczne. Do naszego sklepu przychodzą różni ludzie – tacy jak ja i tacy jak Ty. Nie podrywają nas, nie składają niemoralnych propozycji. W końcu to sklep jak każdy inny, z tym że tutaj zamiast bułek sprzedawana jest radość :). W sklepach erotycznych znajdziesz również artykuły, które pomagają poradzić sobie z różnymi dolegliwościami jak np. kulki gejszy dzięki którym kobiety ćwiczą mięśnie Kegla po porodzie siłami natury.
- 2. Sprzedawca pomyśli sobie, że jestem zboczony bo kupuję wibrator/korek/masażer/ etc.
Jako sprzedawcy znamy doskonale towary, które sprzedajemy. Czytamy o nich, zamawiamy je, metkujemy i odwieszamy na półkę. Za bardzo nie masz więc czym nas zaskoczyć :). Nie wyobrażamy sobie co możesz z tym robić po powrocie do domu. Nie śmieszkujemy pod nosem bo zdecydowałeś się na ten, a nie inny przedmiot. Za to możemy doradzić Ci z czego możesz być bardziej zadowolony lub co może sprawić Ci zawód (artykuł o tym czym różnią się od siebie zabawki erotyczne pojawi się wkrótce). Takie to właśnie z nas – sprzedawców - „zboczeńce” :).
- 3. Ej, faktycznie! To sprzedawca musi być bardziej zboczony, pewnie wszystko testuje!
Chyba najczęstsze stwierdzenie, które słyszy sprzedawca od klienta w takim sklepie. Choćbyśmy starali się „testować” wszystkie gadżety dniami i nocami to uwierz, że nie starczyłoby nam czasu. To tak jakby uznać, że Pani z supermarketu wykupiła swego czasu wszystkie produkty i przetestowała je w domu. Oprócz tego takie testowanie nie miałoby sensu w takim wymiarze. Niektórzy lubią blondynki, inni brunetki więc opinia jednego sprzedawcy nie byłaby miarodajna.
Swoją wiedzę opieramy w większości na opiniach klientów, oraz znajomości zarówno anatomii, jak i materiałów z jakich wykonane są poszczególne przedmioty. Nie znaczy to oczywiście, że nie posiadamy w ogóle żadnych zabawek. Po prostu nie zwierzamy się z tego klientom :).
- 4. Zaraz, zaraz, jaka opinia klientów? To oni się nie wstydzą?
Naszym głównym założeniem jest aby klient czuł się u nas jak w każdym innym "zwyczajnym" sklepie.
Relacja między sprzedawcą, a klientem w sex shopie może być dla Ciebie specyficzna. W końcu to Ty zwierzasz nam się z tego co chciałbyś kupić/uzyskać. Nierzadko prosisz o pomoc w doborze odpowiedniego gadżetu czy preparatu. W większości bywa to stresujące. Dla nas jest to normalne ale rozumiemy, że możesz się denerwować lub wstydzić dlatego traktujemy Cię tak jak sami byśmy chcieli być traktowani. Tak niewiele, a jednak tak dużo :).
- 5. No dobrze, cud, miód i orzeszki ale czy to tak naprawdę wygląda?
Tak. Przychodząc do Bezpruderyjnie.pl wiesz, że zostaniesz potraktowany po prostu po przyjacielsku. Wymagamy tego również od Ciebie. Nie zdarzyło się aby klienci wyśmiewali się z siebie nawzajem lub byli niemili dla obsługi. Nie tolerujemy takich sytuacji.
- 6. A jeżeli jestem lesbijką/gejem?
Nie ma to żadnego znaczenia. Nikt Cię nie wyśmieje ani nie obrazi. Wielu klientów myśli, że zostaną gorzej potraktowani ze względu na swoją orientację seksualną. Bezpruderyjnie.pl to miejsce pełne tolerancji i akceptacji.
Jak sam widzisz nie taki sex shop straszny jak go malują :). Zachęcam Cię do odwiedzenia podobnego miejsca w Twoim mieście. Obecnie wiele sklepów posiada swoją wizytówkę w Google Maps więc przed przyjazdem zawsze możesz zobaczyć jak wygląda wnętrze sklepu i „przygotować się mentalnie” na spotkanie z nieznanym.
Odwagi :)!